No cóż, śpiewać każdy może... za wyjątkiem tych co powinni robić to bez słuchaczy, lub po wypiciu przez wspomnianych większej ilości alkoholu. Ale w końcu to niczyja wina, że są tacy co im zwierz z dużymi uszami na ucho nadepnął.
U nas we wtorek śpiewają wszyscy, bez wyjątku i dobrze się bawią,
czasami tańczą. Można śmiało powiedzieć, że piwo tego dnia wcale nie
jest tańsze, a spożycie wzrasta, przychodzą tłumy.
Nie za
bardzo wiemy o co chodzi, i jak można zmusić tylu ludzi do śpiewania,
ale okazuje się, że my Polacy jesteśmy wszechstronni i możemy robić
wszystko, a jak chcemy albo wypijemy to nawet śpiewać.